Nie tylko taksometr
Naliczanie opłaty za przebyte kilometry to nie jedyna metoda pobierania płatności przez taksówki.
Dobrym przykładem jest tutaj Uber. Firma zatrudnia niedoświadczonych kierowców, którzy pobierają opłaty, które stanowią uśredniona wartość danej trasy. Wartości te ustala system informatyczny. Co ciekawe przejazd uberem jest zazwyczaj tańszy od taksówki, ale nie zawsze.
Okazało się bowiem, że przy różnego typu wydarzeniach danym mieście ceny w systemie szybują w górę i zamiast zapłacić 10zł płacimy ponad 20zł. Okazuje się bowiem, że uber przewiduje duży ruch na danej trasie i podnosi ceny ? o czym klient dowiaduje się kiedy musi zapłacić.
Postój awaryjny
Wyobraźmy sobie, że jedziemy pociągiem czy PKS'em i w wyniku awarii nie możemy dostać się w miejsce docelowe. Co wtedy? Większość ludzi czekałaby na transport zastępczy, który jednak nie zawsze dociera na czas. Jeżeli mamy umówione spotkanie to już jest ryzyko, że nie zdążymy.
Wtedy prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że warto wezwać taksówkę. Co generalnie jest tak naprawdę jedyną opcją, żeby zdążyć dotrzeć na miejsce na czas. Co ciekawe możemy później próbować odzyskać pieniądze wydane na taksówkę od przewoźnika, jednak dokładnie o tym napiszę przy okazji.
Transfery lotniskowe taksówką a autobusem
Transfery pomiędzy lotniskami lub dowóz na lotnisko to jest coś z czego wielu ludzi korzysta regularnie. Wiąże się to z dużą wygodą i rakiem konieczności jeżdżenia własnym autem i uiszczania opłat parkingowych. Same przejazdy pomiędzy lotniskami są w sumie jedyną formą szybkiego transportu, która zagwarantuje nam komfortowy i sprawny przejazd.
Transport zbiorowy np. autobus sprawdza się tutaj znacznie gorzej, ponieważ jest ograniczony rozkładem jazdy i nie osiągnie takiej prędkości jak taksówka. Warto więc przemyśleć czym wolimy wydać mniej i ryzykować ominięcie lotu, czy zapłacić trochę więcej i bez stresu zdążyć na czas.